Tantiemy dla twórców stają się przedmiotem gorących sporów
W latach 80 i 90-tych XX wieku niewielu twórców zaprzątało sobie głowę wysokością tantiem, które otrzymywali. Zwykle przekazane przez nadawców tantiemy były bardzo niskie i stanowiły tylko niewielką część dochodów uzyskiwanych przez twórców. Sytuacja zaczęła się zmieniać wraz z komercjalizacją wydawców, nadawców, kin i teatrów oraz wzrostem wysokości tantiem.
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych przyznaje tantiemy różnym twórcom m.in. kompozytorom i autorom tekstów piosenek, aktorom, reżyserom i scenarzystom filmowym czy kompozytorom utworów muzycznych (nie będących piosenkami) za m.in. nadawanie utworów przez stacje radiowe, powtórki telewizyjne, wyświetlanie filmów w kinach, sprzedaż filmów na nośnikach takich jak np. DVD itd. Zgodnie z zaplanowanym przez ustawodawcę mechanizmem należne twórcom tantiemy przekazywane są w formie zryczałtowanych opłat do wyspecjalizowanych organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i prawami pokrewnymi np. ZAIKS, ZASP, ZFP itd., a następnie wypłacane osobom uprawnionym. Pośrednictwo organizacji zbiorowego zarządzania jest obowiązkowe, a wysokość tantiem ustalana odgórnie przez Komisję Prawa Autorskiego. Skład Komisji powołuje minister właściwy do spraw kultury i dziedzictwa narodowego.
W lipcu ubiegłego roku Sąd Najwyższy wydał wyrok w sprawie tantiem należnych twórcom z tytułu wykorzystania filmów jako inserty do gazet. Uznał w nim, że o ile twórcom należą się tantiemy, to jednak nie od całego nakładu danego tytułu prasowego, ale od ilości faktycznie sprzedanych egzemplarzy. Ponadto wskazał, że wysokość tantiem nie może być arbitralnie określona przez organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.
Spory pomiędzy twórcami a nadawcami
Do ciekawej sytuacji doszło pod koniec grudnia 2020 r., kiedy w mediach społecznościowych pojawiły się skargi aktorów i innych twórców kultowego serialu Ranczo. W wyniku podpisania umowy pomiędzy TVP a platformą streamingową Netflix, na platformie udostępniono wszystkie odcinki tego serialu. Jednak zgodnie z informacjami przekazanymi przez twórców nadawca nie zamierza wypłacać z tego tytułu tantiem. TVP w dostępnym w mediach oświadczeniu wyjaśniło, że udostępnienia odcinków serialu poprzez platformę streamingową nie jest odtworzeniem telewizyjnym, a zatem zgodnie z treścią ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych twórcom serialu nie należą się tantiemy. Z kolei przedstawiciele Netflixa publicznie nie zajmowali w tej sprawie stanowiska.
Kolejny spór toczy się między TVN, ZASP i aktorami występującymi w paradokumentalnych serialach kryminalnych. Przedmiotem sporu, zdaniem aktorów, są zaległe tantiemy z tytułu nadawania ww. seriali. Z publicznie dostępnych informacji wynika, że stacja odmówiła wypłaty tantiem powołując się na to, że tantiemy nie są należne za utwory paradokumentalne, a aktorzy otrzymali już swoje wynagrodzenie w ramach umów z producentem. Z informacji udostępnionych przez jednego z aktorów będącego w sporze ze stacją telewizyjną i ZASP wynika, że sprawa trafiła już do sądu.
Problem związany z tantiemami dla twórców za wykorzystanie ich twórczej pracy w streamingu jest przedmiotem zainteresowania organizacji rządowych w wielu krajach. Warto przywołać przykład Wielkiej Brytanii, gdzie Komitet ds. Cyfrowych, Kultury, Mediów i Sportu (DCMS) rządu w Londynie sprawdza, czy muzycy dostają godziwe tantiemy za streaming ich utworów. W tym celu pod lupę zostaną wzięte rozwiązania stosowane m.in. przez Spotify, Apple Music, Amazon Music i Google Play.
Biorąc pod uwagę, jak szybko rośnie rynek streamingowy na świecie, czemu na pewno przysłużyła się pandemia COVID-19 i przymusowa izolacja społeczna, należy się spodziewać, że usługi streamingowe będą przedmiotem jeszcze wielu sporów sądowych, zarówno w branży filmowej, jak i muzycznej.
(oprac. Adwokat Małgorzata Nowotnik-Zajączkowska, Partner w Kancelarii Nowotnik-Zajączkowska, Lipski, Krasoń-Becker)